Magiczne słowa

Istnieją takie słowa, które potrafią dosłownie zmieniać życie, sposób patrzenia na innych, nasze postawy

Koniec roku był dla mnie czasem podsumowań, tego co się wydarzyło, czasem refleksji, uwrażliwienia się na siebie i drugiego człowieka. Z kolei początek roku przyniósł mnóstwo uczuć i emocji związanych z wieloma spotkaniami z ważnymi dla mnie osobami. Stał się przyczynkiem do ciekawych, długich rozmów, a w konsekwencji do głębszych przemyśleń. Wymiana doświadczeń oraz myśli związanych z tym co było, a tym co chcemy osiągnąć pokazała mi, jak bardzo nasze cele są różnorodne. Zrobiłam więc swoją listę celów, zamierzeń, o które chcę zawalczyć . Przeczytałam ostatnio, że prawdziwy cel wynika z pragnienia serca, z tego co we mnie, jest powiązany z wartościami, z poczuciem sensu. Zadałam sobie wtedy pytanie co dla mnie jest najważniejsze? Odpowiedź przyszła szybko i była prosta: drugi człowiek i relacje jakie z nim buduje. Na co więc chciałabym zwrócić szczególną uwagę? Przede wszystkim na dwa słowa, a właściwie dwie postawy, przestrzenie: dziękuję i przepraszam.

Za „dziękuję” kryje się dla mnie postawa wdzięczności, która dodaje życiu wielu kolorów. Wyzwala pozytywne emocje, radość z tego, co się posiada…Pozwala cieszyć się z małych rzeczy, z drobiazgów. Czasem wydaje mi się, że moi bliscy wiedzą, że są dla mnie ważni, że wiedzą jak bardzo jestem im wdzięczna za okazane serce, dobro. Nic bardziej mylnego. Niewypowiedziane słowa – po prostu nie istnieją. Dlatego chcę, aby ludzie, którzy coś dla mnie znaczą – o tym wiedzieli. Jest tak wiele okazji w życiu codziennym do tego by komuś, szczerze, w prawdzie powiedzieć dziękuję! dziękuję, że Jesteś! Przytoczę kilka słów pisarza Anzelma Gruna:„…gdy dziękujemy za drugiego człowieka, wtedy akceptujemy go bez zastrzeżeń. Jest wartościowy taki jaki jest. Często zauważają to ludzie, za których dziękujemy, gdyż z naszej postawy wdzięczności rodzi się pozytywny stosunek do nich, afirmacja ich osoby, akceptacja bez uprzedzeń. Wdzięczność wnosi w nasze życie nowy smak. Uczy patrzeć na wszystko nowymi oczami, oczami wdzięczności, pomaga patrzeć na każdy poranek z wdzięcznością, że żyjesz, że obudziłeś się zdrowy i widzisz, jak wschodzi słońce. Jesteś wdzięczny za przenikający Cię oddech. Żyjesz bardziej świadomie, a wdzięczność czyni twoje serce szerokim i radosnym.” Dziękowanie jest ważne, ale o wiele istotniejsza jest postawa wdzięczności, postawa, która pomaga odnajdywać dobro w drugim człowieku, polegająca na docenieniu  tego jaki jest, tego co robi.

Za „Przepraszam”  kryje się umiejętność przyznania się przed samym  sobą, że coś zrobiliśmy nie tak, zapobiega konfliktom, przybliża i wzbudza zaufanie do ludzi.

Mam wrażenie, że to przestrzeń bardziej zaniedbana przeze mnie, trudniejsza, bo często zmusza do szukania w sobie przyczyn swojego zachowania, wyraża naszą zdolność do samokrytyki. Umiejętność przeproszenia jest niezwykle ważna w budowaniu głębszych relacji z ludźmi. Uważam, że nie jest słabością lecz siłą. Trzeba być pewnym swojej wartości człowiekiem aby umieć się przyznać do błędu, przeprosić i nie brnąć dalej w konflikt.  Wiele osób w trakcie sporu ma trudność z przyznaniem racji drugiej stronie i ma naturalną tendencję do forsowania własnego zdania, własnych opinii. Czasem dążymy do tego kosztem siebie i innych, nie mając na uwadze jak wiele tracimy. A może warto w takiej sytuacji przestawić się z myślenia o racjach na myślenie o potrzebach?

I na tych dwóch obszarach, związanych z dwoma słowami chcę skupić się  w najbliższym czasie…
A co Wy o tym sądzicie?