Ubiór ma znaczenie

Tym razem będzie delikatnie kontrowersyjnie. A rzecz dotyczytego, w jaki sposób nauczyciele powinni ubierać się wykonując swoją pracę. Jak to? Zapytają niektórzy. Przecież wystarczy ubrać się schludnie. W końcu liczy się to, co mam do przekazania. Okazuje się, że nie do końca.

Zajmując się zawodowo zagadnieniem współpracy szkoły z rodzicami zwróciłem uwagę na pewien fakt. Otóż w badaniach na temat tego, co przeszkadza rodzicom we współpracy
z nauczycielami, jako drugi co do wagi element podali – i tu uwaga: nieestetyczny wygląd nauczyciela (!). Wydawać by się mogło, że rodzice raczej będą zwracać uwagę na niedelikatność w przekazywaniu informacji o dziecku, brak kompetencji, a tu taka niespodzianka.

Zasada dobrej komunikacji brzmi: Odbiorca zapamiętuje 57% tego, jak wyglądam, 36% tego, jak mówię, a tylko 7% tego, co mówię. Odwołam się przy okazji do badań zamieszczonych niedawno w jednej z ogólnopolskich gazet na temat oceny ucznia przez pryzmat wyglądu. Jak się okazało zdecydowana większość nauczycieli porównując zdjęcia uczniów, jako bardziej uzdolnionych wskazywała tych, którzy byli schludnie ubrani. Natomiast ci, którzy mieli wygląd odbiegający od standardu (fryzura na tzw. „irokeza”, kolczyk) oceniani byli jako uczniowie mniej zdolni. Żeby było ciekawiej, na obu zdjęciach był jeden i tan sam uczeń, tylko inaczej ucharakteryzowany.

Podobnie jest z nami. Rodzice i uczniowie oceniają naszą pracę również przez pryzmat naszego wyglądu.

Próbowałem zgłębić ten temat i dowiedzieć się, co rodzicom najbardziej przeszkadza. Większość z nich zwraca uwagę, na takie atrybuty naszego wyglądu zewnętrznego, jak fryzura,  nieodpowiednio dobrane obuwie czy zbyt krótka spódnica.

Co zatem robić, na co zwrócić uwagę?

Myślę, że stosując pewne zasady ubioru służbowego możemy sobie pomóc. Skoro mamy być przez to lepiej spostrzegani, to dlaczego nie? Chociaż każdy z nas ma własny styl i należy go pielęgnować, bo świadczy on o naszej osobowości, to jednak w pracy reprezentujemy instytucję, jaką niewątpliwie jest szkoła, a w związku z tym nasz ubiór powinien być odpowiednio dopasowany.

Warto w tym zakresie odwołać się do eksperta. Polecam książeczkę Elżbiety Żurek, która doradza, w jaki sposób dobrać nasz ubiór do określonej sytuacji. Najważniejsze, aby nasz wygląd był schludny, niezbyt rzucający się w oczy. Fajnie by było, by nasze marynarki i garsonki w jakiś sposób podążały za modą (co nie jest już tak kosztowne, jak kiedyś – są np. popularne „sieciówki”).  W codziennej pracy z uczniami możemy pozwolić sobie na wygląd mniej formalny. Jednak obowiązkowo podczas spotkań z rodzicami, zebrań nasz ubiór powinien być bardziej oficjalny. Idziemy spotkać się z osobami reprezentującymi różne grupy społeczne, zawody. Dlatego nasz ubiór powinien być o jeden stopień bardziej formalny niż osób uczestniczących w naszym spotkaniu. W ten sposób okazujemy naszemu rozmówcy należny mu szacunek.

W szkoleniach dotyczących współpracy z rodzicami rozmawiam z nauczycielami na temat ubioru. Rzadko się zdarza, aby nauczyciel nie przywiązywał wagi do tego zagadnienia. Ale ponieważ refleksji nigdy dość, może warto spojrzeć w lustro? Ja już idę to zrobić.

Warto przeczytać

Żurek Elzbieta, Wystąpienia perswazyjne, Wydawnictwo Poltext, Warszawa 2010.

 

 

 

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *